Cześć jestem Ashley i bardzo lubię śpiewać . Tylko jest mały problem ... jestem strasznie nieśmiała . Niepotrafię wyjść na środek sceny i zacząć śpiewać . Śpiewam tylko w ukryciu . A żeby to lepiej brzmiało to gram jeszcze na gitarze i pianinie . Oczywiscie nie równocześnie xD ... Co do szkoły to mam dużo znajomycj ale mało kiedy gdzieś z nimi wychodzę . Jutro jest już zakończenie roku szkolnego . A zaraz idę do sql ( sql - szkoła ) ... Ubiorę czarne rórki , białą tunikę i czarno-białe trampki w kratję ;) . A także mój kiochany łańcuszek z literką "A" który dostałam od Babci i Dziadka na urodziny 2 lata temu . Od dwóch lat nidzie się bez niego nie ruszam .
/ Chwię pózniej / / Szkoła /
Jestem juz w szkole . Właśnie widzę chłopaka który się nazywa : Joe . On nie ma zbyt wiele pieniędzy ale i tak go lubię bo ma podobny charakter do mojego . Nie lubi być w centrum uwagi i jest strasznie nieśmiały .Większośc szkoły traktuje go okropnie ! Nie rozumiem czemu ludzie są tacy płytcy ! Zawsze nie mogę patrzeć jak inni chłopcy go biją ! Chciałabym go obronić ale nie mam odwagi postawić się tym chłopakom ! Ci chłopcy to : Frankie , Dylan, Rayan , Will i Troy . Najgorsi w szkole , oczywiście tylko z chłopców bo z dziewczyny najgorsze są : Tess , Nicol i Kime . Te wszystkie osoby są najgorsze w szkole z charakteru i z ocen ! Za chwile mam angielski . Po angielsku dobrze mówie ale nikt o tym nie wie ! poszłam do mojej szafki , wyciągnełam z niej książki i poszłam do klasy gdzie odbywały się lekcje angielskiego . W mojej szkole każda klasa była do innego przedmiotu a szafki były na korytarzu . W klasach były pojedyncze ławki . Gdy weszłam do sali to usiadłam na końcu i przy oknie . Barzdzo lubiły mnie Bella i Miley . Gdy one weszły do klasy to usiadły przede mną . Miley jedną ławkę a Bella 2 :) . Nagle Miley sie do mnie odwróciła i zaczęła rozmowę :
- cześć Ash - powiedziała Miley
- Cześć Miley - odpowiedziałam .
- Mam coś dla Ciebie ! - powiedziała i dala mi do ręki bransoletkę na której było napisane : A.M.B ... Potem Miley mi wyjaśniła że to bransoletka przyjaźni a te litery to : Ashley , Miley i Bella . Powiedziała tez ze bardzo chcą się ze mną przyjaźnić . Ja jej powiedziałam ze chętnie wezmę tę bransoletkę . Nie mówiłam ze mega chce sie z nimi przyjaźnić bo bym wyszła na idiotkę ale to i tak było oczywiste ! Nagle zabrzmial dzwięk dzwonka . Nauczycielka weszła do klasy i wywołała mnie do odpowiedzi . Napisała pełno wyrazów na tablicy i kazała mi odmienić je na czas przyszły . Gdy byłam przy czwartym był tam wyraz który był juz odmieniony na czas przyszły wiec powiedziałam to nauczycielce . Gdy to powiedziałam to wszyscy zrobili wielkie oczy bo gdy ktos pouczył panią to ona wtedy zaczynała pytać tak że nikt nie mógł sie połapać . Nagle ona zaczeła mówić po angielsku zdanie po zdaniu a ja niezastanawiając sie zaczęłam na nie odpowiadać . Wszyscy mieli zdziwione oczy jak by ducha zobaczyli . Nagle pani powiedziała :
-szustka
- słucham ? - odparłam .
- dostałaś sześć z odpowiedzi ! - powturzyła . nagle wszyscy wstali i zaczeli mi bić brawo . Ja szybko poszłam do ławki bo nie lubiłam jak się tak na mnie patrzyli . Chwile potem Miley sie do mnie odwróciła i powiedziała :
- to było niesamowite ! - odparła .
- dzieki - powiedziałam i zanurzyłam sie w książce udawając że czytam . Potem zabrzmiał dzwięk dzwonka . Wyszłam z klasy w pospiechu i poszłam odnieść ksiązki do szafki . Nagle zobaczyłam Joe'go koło mojej szafki :
- Cześć - powiedział .
- Hej - odpowiedziałam i otworzyłam moją szafkę .
- co u cb ? - spytal
- dobrze , a u cb ? - powiedziałam
- yyy.. u mnie ? ... yyy ... dobrze . - powiedział . Wtedy zauważyłam że chciałby powiedzieć ze bardzo źle a nawet jak by mógł to by sie rozpłakał . Potem skończyliśmy rozmowę i poszliśmy na lekcje . Po wszystkich lekcjach szłam do domu i zastanawiałam sie czemu Joe podszedł do mnie a nie do kogo innego ? Myślę o tym ale nie mogę sobie tego poukładać w głowie . Chyba ze zauważył że ja go traktuje inaczej . Czyli ze : LEPIEJ ! ... Zastanawialam sie az doszlam do domu . w domu zobaczylam moich rodzicow ktorzy byli w salonie . Nagle zaczeli rozmowe :
- czesc - powiedzieli rowoczesnie .
- hej - odpowiedzialam . chcialam isc do pokoju lecz nagle zobaczylam pelno pudel . Jak sie spytalam o co chodzi to powiedzieli ze ...
... Mam nadzieje ze sie podobalo ! Nastepny dodam jeszcze dzisiaj . Piszcie do mnie na GG : 32211147 . Dzekuje ze to czytacie ! Wysylajcie link znajomym ! Paaa !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz