środa, 22 grudnia 2010

New Blog !!

Mam nowego bloga !! Oto Link :
http://www.lovestorybykarolcieeekkk.blogspot.com/
Mam nadzieje ze sie spodoba .
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku Wam Życzę !! ;** <33
Paaa ;**

Rozdział 17 . Ostatni ;(((

... O  16 poszlismy na spacer z Mitche i Joe . Joe patrzył sie na mnie jakos tak , dziwnie ... Gdy tuliłam się do Justina to miał zazdrosć w oczach . Nagle wyciągnął nóż i kierował go we mnie . Bardzo sie wystraszyłam . Justin zaatakował go i zaczeli sie bic . Następnie Just wyciągnął mu nóż z ręki i wyrzucił gdzieś . Potem go złapał i zadzwoniliśmy po policje . ...
/ Chwile Puźniej / / Dom /
- mamo , tato ! Ja nie chce być w Polsce , dzisiaj ja i Justin wyjezdżamy do Kanady . - powiedziałam
- co ? ale dlaczego ? - spytala moja mama
- Przed chwilą , Joe Zepski zaatakował mnie nożem - powiedziałam
- Skarbie nic Ci nie jest - spytala mama demi
- nie , naszczęście nie . - powiedziałam
- Dobrze mozecie wyjechać Jutro , tylko jak ? - powiedziaął moja mama
- mozemy polecieć moim prywatnym samolotem - powiedział Justinek
- Dobrze , jeśli to nie kłopot to czemu nie - odparł mój tata .
- to żaden kłopot , dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo Ashley .- powiedział
- ooo ... jaki słodki chlopak - powiedziała mama Demi xD A Justin się uśmiechnął
- Tak wiem , najsłodszy - powiedziałam i dałam mu całusa w policzek .
- ekhem - jęknął mój tata
- yyy... to moze ja pójde spakować moje żeczy - powiedział Justin . potem justinek poszedł
- Tato ! - powiedziam
- No co ? - spytał
- straszysz mi chłopaka - powiedziałąm ze śmiechem .
- oj no co ? Całus w policzek to zawiele jak na wasz zwiazek . - powiedział moj tata
- całus w policzek ? Błagam cie tato ! Nie rozśmieszaj mnie ! - powiedziam ze śmiechem . Potem poszlam spakowac moje zeczy .
/ Następny dzień / / Wyjazd do Kanady /
Rano wstalam , poszłam do łazienki , zrobiłam wszystkie czyności i poszłam na dół  . Justin juz tam był . Walizki były na dole i za 30 min mielismy jechać . szybko zjadłam śniadanie , pożegnałam sie z wszystkimi i Demi odwiozła nas na prywatne lotnisko . Potem wsiedlismy do samolotu i lecieliśmy .
/Kilka kodzin puźniej /
Jesteśmy jeszcze w samolocie . Nagle usłyszałam :
- silnik przestał działać !
Nie wiedziałam co mysleć ! Nagle Justin popatrzył przez okno . :
- Ash , przepraszam ze nie mogłem zapewnic Ci bezpieczeństwa , pamiętaj ze zawsze cie kochałem i bd kochać dalej ! - powiedział Justin , pocasłował mnie i ciemność !
/Oczami demi /
Siedzieliśmy wszyscy w salonie i oglądalismy tv , nagle zaczęły sie wiadomosci . :
- Prywatny samolot Justina Biebera rozbił sie nad Kanadą . Leciał tam naż Piosenkarz i jego dziewczyna Ashley Preek . Nikt nie przeżył .
Gdy to usłyszelismy zaczelismy płakać ! Tylko Max powstrzymał łzy , ale było widać że chciał ja przeprosic i zobaczyc . Potem przytulił Rafiego i tak siedzial . Rafi chyba wyczył że cos jest nei tak bo zaczął szczekać łagodnym głosikiem .

Sorki że to juz koniec ale nie mam co tu pisac . Tak po za tym to miałam boski sen i chce go kontynułować pisząc nowego bloga link zamieszczę w następnym poście ;)
Co do tego rozdziału to nie życze JustinowiB zeby miał wypadek samolotem . Poprostu musiałam jakos zakończyć ksiażkę . Co do dziewczyn Justina :
Słyszeliście ze on i Selena Gomez sa razem ? Ładna z nich parka ;) Życzę im szczęścia ^^
Papatki ;***

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Rozdział 16 c(:

... - Na ile tu będziesz ? - spytałam
- na 3 miesiące ;) - powiedział Justinekk a ja sie usmechnełam .
- ooo ... na tyl;e co ja . Słodki jesteś - powiedziałam
- dla cb wszystko - odparł . Mam mega kochanego chłopaka . Przyjeżdza do mnie na drugi konieć świata . ciekawe gdzie mieszka jego rodzina . Z wielką chęcią bym ich poznała . Gdy tak chwile gadaliśmu to zaprosiłam go do mojego pokoju . Zapomniałam , ze mialam przywieszone jego plakaty :
- uuu ... a co to za przystojniak wisi tu na ścianie ? - spytał i popatrzył na plakat ... z nim oczywiście :P :P
- to chłopak za którym szaleje , i on jest przy mnie zawsze - powiedziałam ^^
- Oooo ... gdybym był dziewczyną to bym sie z nim umówił - powiedział - ma mega sexy face
- Hahaha ... zauważyłam - odparłam .... Potem poszlismy an spacer . Musiałam przypomnieć sobei jak tam wszystko wygląda ... i przy okazji oprowadziłam troche Justina ;) ^^ :** Nagle przypomniałam sobie o Miley i Belli . Potem szybko poszłysmy do Miley . Gdy zadzwonilismy dzwonkiem to otworzyła mi jej mama . Potem powiedziała żebysmy szli do jej pokoju . Chyba jest fanką Biebera bo mówiła w zwolnionym tępie i do tego gapiła się na niego jak na niepowiem co :P:P Gdy weszlismy do jej pokoju to rozmawiała przez telefon i nas nie widziała . :
- lol , słyszałaś że ta idiotka Ashley ma przyjechac do Polski . Pisali w gazecie . A tą bransoletke ja spaliłam . hahah . Powiem ze mi sie zgubiłam . Lol . Żal mi jej . Ona i Bieber pasuja do siebie bo Bieber to baba a Ashley to facet LOL ! Fajnie jest udawac jej przyjaciółke tylko dla rozgłosu . Za niedługo tez będziemy slawne . - jak to słyszałam to płakać mi sie chciało . Nie mogłam uwierzyc że one mnie tak wykorzystywały . Nagle powiedziałam :
- czyli to wszystko było udawane ? - odparłam
- co ? Ash ? Co ty tu robisz ? - spytała
- No nie czytałaś że idiotka Ashley Preek ma przyjechać do Polski ? - powiedziałam - to było za fajne zeby było prawdziwe .
- Yyy... nie zgrywaj sie lalunio ! Jakaś opera mydlana tu ma byc - powiedziała
- Miley ! daj jej spokuj ty @ - powiedział Justin .
Lubiłam Miley i Belle . A teraz ? Juz nie wiem co mam robić . Miałam łzy w oczach więc szybko wybiegłam z jej domu ! Teraz nei miałam żadnej przyjaciółki . Przynajmniej takiej z mojego wieku . Mam nadzieję że Demi mnie tak nie wykorzystuje . Czemu ten świat jest taki dziwny ? Wracając do tego co sie działo :
- Ashley czekaj - wolał Justin . Wtedy się zatrzymałam . Przytuliłam się do Justina płacząc .Potem szliśmy chodnikiem . Rozmawialiśmy o Miley i Belli . Ale nie zadługo bo dopadli nas reporteży . Nawet w Polsce . Nagle zadzwonił mój telefon . Dzwonił jakiś obcy nr . Odebralam :
- Hej Ashley ! Tu Mitche - powiedziała
- Ooo hej Mitche ! - odparłam . Mitche to moja koleżanka . Jest z mojego wieku i mam brata Kevina . Jest mega fajna . Niedawno była na koncercie Lady Gagi ;) ^^
- Słyszałam że jesteś w Polsce - powiedziała
- No jestem - powiedziałam
- a moze poszlibyśmy gdzieś w czwórkę ? Czyli Ty , Ja , Justin i Joe - powiedziała
- Joe ? od kiedy ty go lubisz ? - spytałam .
- To mój chłopak ! - powiedziała
- Aha - odparłam z niedowierzaniem .
- A tak poza tym to Joe jest sławny - powiedziała
- że co ? Joe ? Joe Zepski ? What ? - powiedziałam ... Nie mogłam uwierzyc że Joe , ten co kiedyś był biedny stał sie sławnym , oczywiscie życzę mu jak najlepiej ale szkoda ze nie zadzwonił do mnie czy cos . :
- halo Ash , jeteś tam ? - spytałą Mitche
- tak , tak jestem . - powiedziałam .
- To jak ? spotkamy sie ? - spytała
- Namówie Justinka i pójdziemy :p - powiedziałam
- Ok .To spotkajmy się dzisiaj u mnie o 16 - powiedziała
- Okejjj ;) - odparłam ... Gdy sie rozłączyłam to nie byłam wstanie nic mówić . Nie mogłam uwierzyć że Joe jest sławny . I że Mitche jest z nim ... Moje życie jest zakręcone ! :
- Ej Ash - powiedzial Just
- Co ? Co ? - jękjnełam .
- Co mówiłaś że mnie namówisz ?
- yyy... pujdziesz dzisiaj ze mną , moją koleżanka i jej chlopakiem na spacer ?
- no pewnie - powiedział ... Potem poszliśmy do domu . Justin mieszkał u mnie w pokoju gościnnym ....
 
kopia r

środa, 15 grudnia 2010

Rozdział 15 !

... Znowu zaczęłam słuchac piosenek Justinka . Potem ściągłam słuchawki i słuchałam radia . Nagle jakis gościu powiedział :
- A teraz najnowsza piosenka którą śpiewa przesłodka para czyli Justin Bieber i Ashley Preek .
I puścili piosekę moją i Justinka ;** Polską wersje . Moi rodzice mega uważnie tego słuchali  . Oni nawet nie wiedzieli nic o moim nagraniu . Gdy piosenka się skończyła to moi rodzice powiedzieli że mam niesamowity głos . Nigdy mnie nie słyszeli więc nie dziwcie sie ich reakcji :P :P
/ Kilkanaście Godzin Puźniej // Polska /
Po kilkunastu godzinach byliśmy w polsce . Tam był ranek . Gdy weszlismy do mojego domu , to na kanapie w salonie czekał mój koffany piesek Rafi . Przez ten czas co mnei nei było opiekowała sie nim moja babcia . Tym razem zabioer go ze sobą do Kanady ;) ;) ^^ ^^ :D :D dy Rafi mnie zobaczył pobiegł do mnie i zaczął koło mnie sie kręcic . Ja zaczęłąm go przytulać głaskać itd . Nareszcie mój koffany piesek był przy mnie ! Nagle usłyszałam jakis głos :
- a mnie to nie przytulisz . - powiediał jakis głos ... Nagle spojrzałam w strone schodów i ujrzałam tam ... Omg ! Omg ! ... tam był Justin !!!!!!!!!!!!!! Nie mogłam uwierzyc ze on tam był ! :
- co ty tu robisz ? - spytałam
- przyjechałem cie odwiedzić bo po minucie już bardzo tęskniłem . Jak sie kogoś kocha to sie ma go zawsze przy sobie . Potem mój piesek podszedł do Justinna i usiadł przed nim . Jak widać poznali juz sie :P:P ...

Hejka ^^ Jak tam ? Rozdział sie podobał ?? Mam nadzieje ze tak bo długo myslałam ! Sorki ze krótki ale nie mam zbyt duzo czasu ! Nie chce kończyc bloga wiec wole dodawać krótkie rozdziały niż wcale ! :P Rozdział dedykowany dla mojego kolegi który ma dzisiaj urodziny . On w mojej opowieści to Max :P Naprawdę jest miły tylko w opowieści jest taki troche wredny :P :P Obiecuje ze dalsze rozdziały bd ciekawe bo juz zaplanowałam ;) Piszcie na GG : 32211147 :)
Paa ;**

wtorek, 14 grudnia 2010

14

... szkoda zę dzisiaj musiałam wyjechać do Polski :( Nie miałam tam fajnego życia ... byłam zwykłą szarom myszkom . Ciekawe jak bdyie w sykoe tutaj . Ale na ocytku roku sykolnego bede w Polsce bo jadee tam na 3 miesiące a szkoła jest za 4 dni ... ciekawe jak będzie ...
/Kilka godzin Puźniej / / Wyjazd do polski / :(:(
W domu miałam juz spakowane żeczy . Potem zaczelismy je zanosić do samochodu . Demi , Maycy i Max :/ mieli jechać swoim samochodem ( oczywiscie ich rodzice też ) a my swoim ... Nagle przyszedł Justin . Gdy go zobaczyłam to łza spłynła mi z oka :( Nie chciałam go opuszczać ... :
- Pa Justin - powiedziałam .
- Do zobaczenia Ash - powiedział i mnie przytulił .
- musimy juz jechać - powiedział mój tata .
- Pa .- powiedziałam a on mnie pocałował .
Potem wsiadłam do auta i pojechalismy . Patrzyłam na Justina dopłóki nie znikł mi z oczu.
/Oczami Jusina /
... Nagle zobaczyłem że rodzice Ashley <33 pakują żeczy do samochodu . Poszedłem sie z nimi pożegnać . Gdy Ash mnie zobaczyła miała łzy w oczach . Ja prawie też . Pierwsze ja tylko przytuliłem ale potem ją pocałowałem . Naszczęście to nei koniec niespodzianek . Mam dla kochanej Ash kolejną niespodziankę ;) O tym wie tylko Demi i Lil ^^ Mam nadzieje ze Ash sie ucieszy ! Teraz podam kilka prykładów które moge zrobić :
a) Zabić Maxa xD
b) Wysłaś jej prezęt
c) Pojechać za nia do Polski .
d) Zorganizować dla niej koncert :D :D :D
A co wybiore no oczywisciee że ...
/Oczami Ashley /
Jechalismy samochodem , ja słuchałam piosenek Justina , chciałam poczuć tak jakby on był przy mnie ! Słyszałam jego głos ale niestety nie mogłam go przytulić :( Nagle zadzwonił mój telefon . To był Justinek ^^ . Głupio mi było rozmawiać przy rodzicach ale musiałam go usłyszeć . :
- Hej ash . - powiedział
- Hej - powiedziałam
- Bardzo tęsknisz ? - spytał .
- Bardzo, Bardzo , Bardzo .. - powiedziałam .
- Ja też - odparł ...
Nagle usłyszałam . :
- Justin Musimy juz isć ,samolot do polski jest za chwile . - powiedział chyba Usher ...
Yy.. nie wiedziałam co o tym mysleć ... :
- Justin co to bylo ? - spytałam
- Nic , nic ... ja musze kończyc ... Papa zadzwonie za kilka godzin ... - powiedział Just . Gdy sie rozłączył to znowu pojawiły mi sie łzy w oczach ...

Znowu krótki . Nie mam nastroju do pisania . Nienawidze "Moich Koleżanek " z klasy ! :/ Zmyślają o mnie jakieś plotki , obgaduja mnie na prawo i lewo itd ...  I hate My Life !!
Papa !

piątek, 10 grudnia 2010

Rozdział 13 ;* ^^ !!

- ale jak to ? - powiedziałam
- no poprostu ! wiem , teraz wszystko ci sie dobrze układa ale za niedługo tu wrócimy ... -powiedziała - jutro przed wyjazdem Justin ma dla cb niespodziankę ...
- to on wie o tym ?- spytałam
- tak , wiedział wczesniej od cb ! - powiedziała
- aha ... - mruknełam :P
/next day /
rano wstałam , zrobiłam wszystkie łazienkowe czynności ... następnie miałam ściągnięty gips ... gdy juz mogłam normalnie chodzic to poszłam do Justina . Otworzyła mi jego mama . Powiedziała żebym poszła do jego pokoju ... Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam tam Lil i Demi . Siedziały u niego na łóżku . Na początku mnie nie zauwarzyły ale potem już się skapneły . Justin zaraz po mnie wszedł do pokoju z jakąś kartką . Gdy mnie zobaczył to odrazu wyrzucił katrtkę .... i poszedł mnie przytulić ... :
-  musisz teraz ze mna gdzieś pojechać ... - powiedział Justinekkk !
- ok , ale gdzie ? - spytałam
- to jest niespodzianka - powiedział i sie uśmiechnął sie do mnie ...
Potem na oczy założyli mi czarną opaskę i gdzieś pojechaliśmy . Ja , DżejBi , Demi i Lil .... nic nie widziałam :( Nagle sie zatrzymaliśmy . Potem zaczeli mnie prowadzic . Weszliśmy do jakiegoś budynku gdzie było słychać pomieszane głosy ludzi . Potem weszlismy do jakiegoś cichszegopomieszczenia , ułyszałam tam jakiegos Faceta ... Miał głos , jak , jak ... hmmm ... jak , Usher ! Yyy... to był Usher . Potem zdjeli mi tą dziwną opaskę i ujrzałam wszysktko dokładnie . Byliśmy w studiu nagraniowym ! nie mogłam w to uwierzyć ... Potem justin powiedział że nagramy razem piosenkę ... ta piosenka miała tytuł : Stworzeni Dla Siebie ... słowa mi się mega podobały. Przy tej piosence moje są niczym . Potem ją nagralismy . Piosenka wyszła bosko ! Nagle Usher powiedział zebyśmy nagrali tez polską wersje ... :
- ale Justin nie umie polskiego - powiedziała
- Umie , umie... - powiedział Usher - ja też umiem - powiedział to już po polsku ...
- Umiem bo tak sie składa ze ja pochodze z polski ... - powiedział po polsku a ja zrobiłam wielkie gały .
- yyy... to czemu mi nie powiedziałeś ? - spytałam
- no bo yy... nie wiem , jakos nie było okazji ... - powiedział
- nie było okazji ? takie cos mogles mi powiedziec zawsze ... - powiedziałam
- ale nie złośc się na mnie - powiedział i zrobił oczka zaginionego szczeniaczka ... chyba każda je zna ! :P :P
- nie jestem na cb zła . - powiedziałam a on dał mi całusa . potem zaczelismy nagrywac polską wersje naszej koffanej piosenkiii !!!!! po polsku terz brzmiała świetnie ! Bardzo sie cieszyłam z tego nagrania ale jak sobie przypomniałam ze wyjeżdzam do POLSKI to odrazu moja minka posmutniała  ;( ;(  Trzy miesiące bez Justinka to jak wieczność ! :( Po nagraniu piosenek opublikowaliśmy je w necie :P Potem sprawdzilismy i było 300 518 wyświetleń ! Wow ! Mega sie zdziwiłam :P To najlepsze co mnie kiedy kolwiek spotkało ! ...

Sorki że znowu takie krótkie ale nie mam teraz weny ! Moze weekend bd lepszy ^^
Rozdział pisany przy piosenkach :
Justin Bieber - Pray
Shakira - Loca
Chris Brown ft. Easetern Dean - Drop It Low xD xD :P :P
Justin bieber - U Smail
Justin Bieber - Never Let You Go 
Justin Bieber - Love Me
Justin Bieber - One Time <333
Justin Bieber - Baby
Justin Bieber - One Less Lonley Girl
Justin Bieber - Favorite Girl
To tyle :P
Papatki ;**

wtorek, 7 grudnia 2010

Rozdział 12 xD :P xD :P

... Gdy film się skończyl to powiedziałam Justinowi zeby szedł do domu i odpoczął troche. :
- chcesz sie mnie pozbyc ? - spytał ze smiechem ...
- nie , poprostu chce żebyś ode mnie odpoczął bo zaraz Ci się znudze - powiedziałam i pokazałam mu język jak to w moim zwyczaju :P:P
- nigdy mi sie nie znudzisz ... - powiedział i dał mi całusa .
- jeśli mnie kochasz to pujdziesz do domu i sie wyśpisz - powiedziałąm ze śmiechem
- ty to zawsze masz jakieś chaczyki - powiedział .
- no więc ... ? - spytalam
- ok , pujdę ale zaniedługo wrócę - powiedział - tylko nie zdradzaj mnie z jakims :P
- dobrze , dobrze - powiedziałam , dałam mu całusa a on poszedł do domku . Potem leżałam na łóżku ... Jutro mieli mi ściągnąc gips . I nareszcie spacerki z Justinkiem !! Nagle do mojegopokoju weszła Demi :
- mam dla cb złą wiadomosć - powiedziała
- jaką ? - powiedziałam ze zmartwieniem ...
- Jutro jak sciągną ci gips to ... jedziemy do polski ... musimy wziąśc z tamtąd wszystkie zeczy a potem przywieziemy je tu . Ale będziemy tam koo 3 miesięcy ....

Sorki , ze taki krotki ale nie mam sily . Przez całą noc nie spałam ;( ;(
Pozdrawiam i zapraszam ponownie ....
Paaapa ^^

sobota, 4 grudnia 2010

Rozdział 11

... - też tak myślałam ... - powiedziałam .
- przepraszam Cię za niego .. - powiefziała Demiii ...
- nie masz za co przepraszac , to tylko jego wina a nie twoja . Braci sie nie wybiera ... - powiedziałam
- kiedy mozesz wyjsć ze szpitala ? - spytała
- dzisiaj wieczorem . Mam złamaną noge .. - powiedziałam
- uuu ... to będziesz musiała siedzieć w domu :( - odparła- ale twój boski chłopak będzie przy tobie :p
- yhmm - jęknełam ...
- czy coś sie stało ? - spytała ...
- yy.. bo ja bym chciała wiedziec co myślisz o tym że wróciłam do Justina ? - powiedziałam
- Pogadamy za chwile bo wlasnie dojeżdzam do szpitala .. - powiedziała
- okejjj - odparłam i sie rozlączyłam ... Justin był na korytarzu bo dzwonił do swojej mamy i wyjaśnił jej czemu go nie było w domu i czemu zniknął samochód ... Potem przyszedł do mnie do sali i powiedział że musimy jakos nadrobić czas stracony przez kłótnie :p :
- a co zamierzałeś robić przez ten czas ? - spytałam ...
- no nie wiem , chodzić na miłe spacerki , oglądać filny ... - powiedział
- z moją noga to raczej na spacerki sie nie wybierzemy ... no przynajmniej narazie :P
Nagle do sali weszła Demi . Powiedziałąm Justinkowi zeby na chwiel wyszedł bo chce z nią pogadac na osobności . Demi dała mu kluczyki do samochodu i Justin bez problemu wyszedł ... oczywiście nigdzie nie pojechał tylko czekał na korytarzu ;) Potem zaczęłam rozmowe :
- Demi , co myślisz o moim powrocie do justina - spytałam ..
- ciesze sie ze do niego wróciłaś i wszystko sobie wyjaśniliście ale ... nie mam do niego zaufania . On jest gwiazdą popu . Zdaje mi sie że on sie tylko bawi dziewczynami a potem z nimi zrywa . - powiedziała
- jak dla mnie to on jest wyjątkowy . To jedyny chłopak w którym sie kiedy kolwiek tak bardzo zakochałam . Nie dlatego ze jest sławny i ma kase . To tylko dla tego że jest fajny , miły i potrafi sie kimś zaopiekować . - odparłam
- moze masz racje . Ja poprostu mam zbyt wielkie uprzedzenie do popularnych osób . \przepraszam ... - powiedziała Demuśka ;) Potem na sale weszła pielęgniarka powiedziała zeby Demi na chwile wyszła z sali :
- bardzo troskliwego masz chłopaka ... - powiedziała pielęgniarka ...
- yy... tak , wiem :p - powiedziałam ze śmieszkiem :p:P
- taki chłopak to skarb ... i to nie dla tego bo jest piosenkarzem - powiedziała
- tak ... tak szczeże mówiąc to ja nigdy nie leciałam na sławe , kase i wygląd tylko patrzyłam na charakter ... a Justin jest super ! - powiedziałam ... potem jeszcze tak troche gadalysmy aż powiedzieli że nie musze czekać do wieczora tylko moge wyjść teraz ... potem poszliśmy po wypis i do domciu !
/Chwile później / / Dom /
Nareszcie w domu . Gdy weszłam to w salonie ujrzałam Maxa .... wkurzyłam sie ze go widze i poszłam do swojego pokoju a za mną Justinek :** ... potem położylismy sie na moim łóżku i oglądaliśmy film pt : Cinderla Story ... film był boski ... i nareszcie mogłam sie poprzytulać do mojego ukochanego ...

Rozdział 10 ... Mam nadzieje ze najlepszy ;) ;)

... siedziałem tak aż nagle do szpitala przywieźli jakąś dziewczyne . Gdy sie niej przyglądnołem to sie okazało że to Jasmine ... Potem poszedłem sie dowiedsziec co sie jej stało ... Gdy sie pytałem mówili ze się pocieła ... ja nie mogłem uwierzyć w to co mówią ... potem zadzwoniłem do rodziców Jasmine . Oni powiedzieli że juz wiedzą i że Jasmine zostawiła im list na którym pisało :
- Zrobiłam wielkie świństwo Justinowi i Ashley i za to powinnam cierpieć... tym samochodem co potroncił Ash to jechałam ja , byłam zazdrosna o to że ona i Bieber są razem ... zrobiłam głupstwo i dla tego nie powinnam życ ... - jej mama przeczzytała mi ten list ... byłem wkurzony że to prezez nia Ash cierpi ale ona teraz też ale i tak nienawidze Villegaski !! Nie wiem czego sie teraz bardziej boje ... tego czy z Ashley będzie dobrze czy o to czy będzie ze mną ... ale raczej bardziej o jej zdrowie ... waż ne żeby wszystko było dobrze ... Nagle ktos wybiegł z sali Ash :
- Obudziła się - mówił lekarz do drugiego lekarza ... Ja sie bardzo ucieszyłem ... Potem sie spytałem czy moge do niej wejsć ... oni powiedzieli że mogę ale tylko na chwile ... Następnie do niej weszłem i zacząłem rozmowe :
- Ash , strasznie sie o Ciebie bałem ! - powiedziałem to i ją przytuliłem ...
- a gdzie ja jestem ? - spytała ...
- jesteś w szpitalu - powiedzialem z obawą że straciłapamięć
- aha ... jest tu moze Demi bo musze z nią pogadać ... - spytała
- nie ma jej tu , jestem tu tylko ja ... - powiedziałem
/Oczami Ashley /
Nagle obudziłam się w jakimś białym pomieszczeniu ... potem Justin przyszedł do mnie i powiedział :
- Ash , bardzo sie o cb balem ... - powiedział ... potem chciałam pogadac z Demi o tym czy mam byc z Justinem ale jej nie było w szpitalu ... trudno ... musze podjąć tą decyzje sama , chyba ze o to nie zapyta ... :
- ash , wiem ze nie najlepiej teraz o to pytać ale ... czy będziesz nadal ze mną ? - spytal ... a jednak musze sama o tym pomyseć ... chociarz on był przy mnie cały czas i to znak tego ze Jasmine faktycznie go zmusiła do tego całusa ... hm ... " Jak Się Kogoś Kocha To Się Mu Wybacza " ... pomyślałam sobie tak ... te słowa zawsze mówił mój dziadek ... :
- Tak Justin , chce z Tobą byc nadal ... - powiedziałam a on mnie pocalował ... Chwile po tym do mojej sali wszedł Max ... :
- ejj .. koleś odczep się od niej ... - powiedział Maxxxx
- czemu niby ? to moja dziewczyna więc mam prawo być blisko niej ! - powiedzial Justin ...
- Ona cie nie kocha , nie zauważyłeś tego ? - powiedział Szkot :/
- Yyy .. Max ale my jestesmy razem - powiedziałam
- Co ? jak to ? przecierz .... wy .. i Jasmine ... ten zapłacony pocałunek i ten list przecierz to nie miało być tak ... - powiedział Max ...
- co ? jaki zapłacony pocałunek ? i z kąd wiesz o tym liscie ? - powiedział Justin ...
- Jaki list i pocałunek ? czy ja o czymś nie wiem ? - powiedziałam
- Tak , Zapłaciłem Jasmie żeby cie obrazila i skłuciła ciebie i Justina pocałunkiem , kazałem tez jej cię przejechać i potem kazałem Jasmine sie pociąć i napisać ten list ...a ty Ash miałaś stracić pamięć i uwarzać mnie za swoją wielką miłosć bo ten laluś on cie tylko wykorzystuje , to ze mną powinnaś być  - powiedział do mnie Max ... .... Aha zapomniałam napisać ze przy moich drzwiach stala ochrona gdyby jakieś Fanki Justina chciały mnmie zaatakować ... wracając do tego co sie działo w szpitalu to tak :
- Jak to ? to ty wszystko ustalieś ? - powiedziałam ...
- Tak i co ? - powiedział - może jakis całus w nagrode ?
- Ta dostaniesz ... chyba tylko w myślach ty świnio ... - powiedział Just ... A nagle Justin zaczął bić Maxa ... :
- ochrona ! - zawołałam ... nagle do sali wparowało dwoje panów i oddzielili od siebie Justinka i nienormalnego świniowatego , idiotycznego Maxa ... Potem powiedziałam im żeby wyprowadzili Maxa z sali ... Następnie zadzwoniłam do Demi ! :
- Demi nei uwierzysz ! -mówiłam płacząc ...
- Co ? Ktoś ci sie oswiadczył ? - spytała
- Nie , Twój brat zapłacił Villegasce zeby skłucila mnie i Justina ... te wszystkie całusy itd było ustalone ... niewierze zę Max mi to zrobił - powiedziałam ...
- osz ta świnia , a ja myślałam ze on już dorusł ... - powiedziała Demi ...

piątek, 3 grudnia 2010

Rozdział 9 xD xD

... - jak to nie mozemy być razem ? - powiedział
- to nam nie wyjdzie ... żyjemy w dwóch różnych światach ...ty żyjesz w świecie sławy a ja w swiecie który nie wiem jak nazwac ... - powiedziałam
- Ja bez Ciebie nie potrafie żyć ! - powiedział
- Ja bez Ciebie też - powiedziałam
- No więc prosze bądź ze mną - odparł ...
- musze to przemyśleć ... - powiedziałam i poszłam z parku ... gdy szłam łzy spływały mi po policzkach ... nie wiedzialam co o tym myśleć ... mam nadzieje ze Demi pomoze mi podjać decyzję co z tym zrobić ... Bella i Miley też mi w tym pomogą ...mam nadzieje ... Nagle zadzwonił mój telefon , odebrałam ... i zaczęłam rozmawiac z Bellą ... :
- o hej bella ... co tam ?- powiedziałam udając ze wszystko okej
- hej , ja i Miley musimy zaraz wyjeżdzać bo wracamy do Polski ... zapomniałaś ?- powiedziała
- o kurde ... zaraz tam będę ...
Nagle przechodziłam przez ulice i dalej nie wiem co sie stało bo tylko pisłam i światło zgasło ...
/Oczami Belli /
Zadzwoniłam do Ash bo ja i Miley zaraz miałysmy wracac do Polski ... Gadalysmy przez chwile i nagle usłyszłam pisk ASHLEY  nie wiedziałam co oznaczał ale wybiegłam z domu bo stalo sie chyba cos strasznego ...
/Oczami Justina /
Wracałem z parku dużo przede mna szła Ash ale mnie nei widziała ... nagleprzechodziła przez ulice rozmawiając przez fona i potrąciło ją auto ... szybko do niej pobiegłem ale straciła przytomność ... Potem zadzwoniłem po pogotowie , zanim oni przyjechali to przybiegła tam Bella , Miley ,Demi ,Lil , Maycy i Max ... :
- cos ty jej zrobił ? - powiedział Max ...
- nic , spieszyła sie gdzieś i wpadła pod samochod ... - powiedziałem - oby jej nic nie było ... ! Po kilku minutach przyjechalo pogotowie , chciałem z nią jechać ale mogła jechać tylko Lil bo to jej siostra ... Potem Mała Maycy , Demi , Miley , Bella , Max i ja pobieglismy do mnie , wzielismy mój samochód i pojechalismy do szpitala ... co prawda nie miałem prawka ale umiałem bardzo dobrze jeździć bo nauczył mnie mój "tata" ... Gdy byliśmy pod szpitalem szybko tam wbieglismy i spytakiśmy sie pielengniarki gdzie leży Ashley ona podała nam sale i szybko tam pobieglismy ... nie można było wejśc do sali więc staliśmy koło Lil ... Rodzice Ashley i Lil zostali poinformowani o tym ale nie mogli przyjechać szybko bo jechali samochodem a drogi były zapchane samochodami ... :
- no to my chyba zostaniemy dłużej - powiedziała Miley
- nie wiem czy rodzice nam pozwolą ... - powiedziała Bella ...
- nie obchodzi mnie to , ja zostane przy mojej przyjaciółce nawet jak bym miała mieć szlaban na 100 lat ! - powiedziała Miley ...
- masz racje ...- powiedziała - ale zadzwonmy do rodzicówzeby sie nie martwili ... - powiedziała ... Potem zadzwoniły do swoich rodziców ...  Następnie wszyscy usneli na korytarzu ale nie ja ... nie mogłem tak spać kiedy moja chyba dziewczyna jest po wypadku ... potem wstała Demi i powiedziała  zebym wziął Maxa , Maycy , Lil , Miley i Belle do domu a ona zostanie ... Ale ja sie na to nei zgodziłęm i powiedziałam zeby wzieli mój samochód i żeby oni jechali do domu , bo ja sie z tąd nie ruszam ... Demi sie zgodziła ... dałem jej kluczyki i wszystkich obudziliśmy a następnie poszli ... ( demi miała prawko jak by co :p ) Potem jakaś pielengniarka powiedziała żebym poszedł do domu sie wyspać aleja sie nie zgodziłem :
- ooo ... a czemu tak ... ? - spyyała
- ten wypadek stał się przeze mnie bo przed tym rozmawiała ze mną - powiedziałem
- to napewno nie jest twoja wina , tak się miało stać i się stało , nikt tego niestety nie odwróci - powiedziała i poszła zająć się swoimi zajęciami ...

Rozdział 8 !! :>

... koło domu Ash zadzwoniłem dzwonkiem , otworzył mi jakiś chłopak ... :
- spier... Bieber ... - powiedział ten ktos
- ktos ty ? - spytałem
- jestem Max i wiem ze mam Cię tu nie wpuszczać ... - powiedział ten jakiś tam Max
- ale ja musze pogadać z Ashley ! - powiedziałem ...
- ona nie chce cie widzeć ! Koleś daj sobie lepiej spokuj , ona nie jest zabawką - powiedział ... po tych słowach " ona nie jest zabawką " zdałem sobie sprawę co przeze mnie Ashley przechodzi ... Potem Max zamknął drzwi
/Oczami Demi /
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi , Max poszedł otworzyc ... potem usłyszałam głos bez mutacji xD Po tym juz wiedziałam że to BIEBER ! :/ Chłopaki potem zaczeli rozmawiać a ja to słuchałam ... Na końcu Max powiedział :
- ona nie chce cie widzeć ! Koleś daj sobie lepiej spokuj , ONA NIE JEST ZABAWKĄ 
To mnie poprostu rozwalilo , wtedy zobaczyłam jak bardzo Max-owi zależy żeby Ashley nic nie było itd ... znaczy chciał się nią opiekować jako przyjaciel bo obsesyjną miłosć sobie odpuścił , widac ze już nie jest dzieckiem i wie co to prawdziwa milość ... Bieber od niego dużo by sie nauczył ... :
- wow bracie , to bylo wielkie ... widać ze nie jestes dzieckiem - powiedziałam do Maxa ...
- taa ... teraz nie najważniejsze czy jestem dzieckiem czy dorosłym , teraz sie liczy to żeby Ashley sie lepiej poczuła - powiedział ... on ma racje ... wow dziwnie to brzmi xD Jak te dzieci szybko dorastają ;( ;( Potem Max poszedł do pokoju Ashley a ja zostałam na dole bo czekałam aż moi rodzice , rodzice Ash i lil wrócą ... najlepiej by było gdyby tata Ash sie nie dowiedzial co Bieber jej zrobił bo bedzie miał przesrane ... o kur... przecierz Max napewno mu powie ! Nie lubie biebera ale chce zeby jeszcze żył bo ma kilka fanów ... yy... myślałam  , nie wiedziałam co robić ale nagle pobiegłam do pokoju Ash ... :
- słuchajcie wszyscy - zaczęłam - nie mówcie nic rodzicą Ash o tym bo tata Ashley zabije tego zasranego Biebera , nienawidze go tak samo jak wy ale chce żeby żyl bo ma kilka fanów ... - powiedziałam
- kurde , niech ten gnojek cierpi , niech wkońcu zakapuje co zrobił ... - powiedział Max i nagle usłyszelismy granie piosenki Biebera pr " Love Me " ... Potem wszyscy wyszlismy na taras , spojrzeliśmy w dół i zobaczyliśmy Biebera grającego na gitarze swoją piosenkę ...
/Oczami Ashley /
Ja , Lil , Max , Demi , Miley , Bella i Maycy gadalismy u mnie w pokoju ... ja leżałam na łóżku oczywiście cała zapłakana ... Nagle usłyszelismy piosenkę biebera "Love me " dochodzącą z mojego ogrodu . Wszycsy wyszlismy na taras , spojrzeliśmy w dół i zobaczyliśmy Justina śpiewającego piosenke (grał też na gitarze ) ... znowu wydawał mi sie słodki ale zaraz potem obrzydliwy bo przypomniałam sobie co mi zrobil ... :
- zaczekajcie zaraz mu dowale . - powiedział Max i chciał już isc na dół ale go zatrzymałam ... :
- ja chce z nim pogadac - powiedziałam i poszłam na dół...
Gdy szłam na dół myślałam jak zacząć rozmowe z Bieberem ale nie musiałam bo :
- Ash ja sie ciesze ze cie widze - powiedział i chciał mnie przytulić ale sie odsunelam ...
- tylko bez takich - krzyknął Max z góry xD
- czego chcesz ? - spytałam Biebera
- chciałem Ci wszystko wyjaśnić ... - powiedział
- tu nie ma co tłumaczyc ... juz wszystko jasne ... kochasz Jasmine a ja jestem Ci obojętna ... - powiedziałam a po policzku poleciała mi łza ...
- prosze , wysłuchaj chociarz to co mam do powiedzenia a potem ty zadecydujesz co dalej ... - powiedział
- no dobra - powiedziałam
- To mogło tylko tak wyglądać jak bym to ja całował tą kretynke ale to ona mnie pocałowała bo akurat miała okazje ... - powiedział
- nie wierz mu ... - powiedział Max znowu z góry ...
- chodz na sparcer to spokojnie pogadamy bo tu sie nie da - powiedziałam to i spojrzałam na Maxa a Jutin sie zaśmiał ... Szlismy i nagle znowu zaczelismy gadać :
- a wracajac do naszej rozmowy to jak to Jasmine miała okazje zeby cie pocałować ? - spytałam
- no bo jak ty i Jasmine gadałyscie to potem ty wyszłaś a Villegaska przyszła i mi powiedziała że mnie olałaś i kasting i ze powiedzialaś że mas zmnie gdzieś bo jestem głupi ... i wtedy ... - powiedział ale mu przerwałam
- ja bym nigdy nie powiedziała że mam cie gdzieś ... - powiedziałam
- tak wiem , potem Johny ten kamerzysta powiedział mi ze nakręcił mi waszą rozmowe i widziałem wszystko dokładnie ... Gdyby nie Johny to bym nigdy nie dowiedział się prawdy ...
- taa... - jęknełam
- Ash , przepraszam cie za to , ja cię kocham i nei chce psuc tego co jest pomiedzy nami ... - powiedział
- tak naprawdę między nami dużo się dzieje ... wiele kłótni nieporozumien ... - powiedziałam
- ale to da sie naprawić ... - powiedział
- nie Justin , to juz koniec ... - powiedzialam i znowu łza spłyneła mi z oka ...

Rozdział 7 ;*****

... potem do pokoju Justinka wbiegła pani Pattie z patelnia w rękach xD
- co sie dzieje ? - pytała przeprażona xD ja i Just zaczelismy sie śmiać bo mega śmiesznie to wyglądało . Potem mama Justina się speszyła i poszła do siebie ... Następnie Justineeekkk wytłumaczył Demuśce ze on chce być normalnym chłopakiem i od tamtej pory Demka traktowała go normalnie ;)
/Kilka Godzin Puźniej / /Kasting /
Po kilku godzinach Justin przyszedł do mnie do domu . Potem Ja , Demi, Miley , Bella i Justin poszlismy na kasting na który zostalam zaproszona przes Ushera ^^ ! Na początku się bałam ale potem poznałam Ushera i Beyonce .... i było naprawdę fajnie . Nagle chwile przed kastingiem przyszła jakaś dziewczyna , Gdy ściagneła okulary to poznałam ze to Jasmine Villegas . Podeszła do nas i si eprzywitała . Następnie powiedziała ze bardzo chce mnie poznać , cieszyłam sie aż do pewnego momentu ... po kilku minutach Jasmine zaprozila mnie na wspólną "miłą" rozmowe :
- Jak nie odczepisz sie od Justina to będziesz tego załowała ... on jest mój - powiedziała ze złoscia .
- a niby co mi zrobisz ?  - spytałam ...
- zmkne cię w klatce i bede pokazywała jako małpe w zoo ! ... ooo , zaraz zaraz , ty juz jestes małpą ... - odparła .
- i nawzajem . A tak wgl to na lepsze teksty cie nei stać , słyszałam je juz duzo razy , lpiej wynajmij sobie kogoś do wymyślania obraźliwych tekstów ! - powiedziałam a ona popatrzyla się na mnie krzywo .
- a ja mam tego dość , nie chce mieć takiego życia , kocham Justina ale weź go sobie bo widze , ze ty lecisz na jego kase i slawe , a ja nie ... Widać ze ty chcesz sie tylko na nim wybic ! a ja ... ja juz mam tego dosyć , zmywam sie z tąd - po tych słowach wyszłam z tego budynku .
/Oczami Justina /
Były tylko 3 minuty do kastingu a Ashley i Jasmine nie było jeszcze widać ! Troche sie martwilem ale nagle zobaczyłem Jasmine ...  ale nigdzie nie było Ashley ... potem podeszłem do Jas i spytałem sie gdzie Ash :
- yy ... Ashley powiedziała że nie chce zmieniać sobie zycia przez glupi kasting i poszła do domu . Mówiła jeszcze , że ma cie dosć bo jesteś tylko głupią gwiazdeczką popu ! Zdenerwowałam sie na nią i z tamtąd poszłam bo przecierz ty jestes miły , fajny i ladny - powiedziała i sie do mnie usmiechneła ...
/oczami Demi /
Było jeszcze 3 minuty do kastingu . Wiedziałam że Ash se zaraz pojawi ale nie , przysza sama ta Jasmine Villegas i potem mowia do Justina że Ashley  go olała i caly kasting też ... a to niemozliwe bo mi mowiła ze jej bardzoo zalezy na Justinie i na kastingu też ... cos mi tu śmierdziało Jasmine ... Potem szybko wybiegłam z budynku i zobaczyłam Ashley która szła chodnikiem z opuszczoną głową ... szybko do niej podbiegłam i spytałam o co chodzi ... :
- ta Jasmine ... Justin ... pokłuciłysmyu sie o niego .... - powiedziała płacząc ... Potem ją przytuliłam Nagle zadzwonił mój telefon . To była Miley .... :
- nieuwierzysz co sie stało ... Justini Jasmine sie pocałowali ... - powiedziala Miley ..
Ja sie wkurzyłam na tego lalusia i szybko pobieglam do tego budynku ... :
- Demi gdzie biegniesz !? - słyszłam jak Ash za mną wołała ale nie mogłam tego tak zostawić
/Oczami Ashley /
Po kłutni z Villegaską szłam chodnikiem aż nagle mnie dogoniła Demi , pogadalysmy itd ... nagle zadzwonił jej telefon is zybko wrócila sie do tamtego budynku ... ja nietracąc czasu pobiegłam za nią ... Nagle zaczęła sie drzeć na Justina :
- Ty idioto , twoja dziewczyna na chwile yszła a ty juz inną calujesz ? A czego tu sie spodziewać po gwiazdce głupiego zasranego popu ! - krzyczała Demi
- O czym ty mówisz Demi - powiedziałam niedowierzając w to co usłyszałam a Demi nagle sie odwróciła i patrzyła na mnie wzrokiem który oznaczał :
" Ty nie powinnas tego słyszeć "
- Justin czy to prawda - spytałam
- Ash ja ci wyszystko wytłumacze ... - mówił z przerazeniem że mu przeszkodziłam słodziutki pocałunek z VILLEGASKĄ  !!
- co tu tłumaczyyć ? lepiej juz daj mi spokuj i zajmij sie tą swoja muzyką ... - powiedziałam
- a ja nie wierze w to co mówiłaś o mnie - powiedział
- ja nigdy o tobie nic złego nie powiedziałam - odparłam
- ale jasmine mowiła ... - powiedział niedokanczajac zdania
- lepiej daruj sobie te wymówki ... już wszystko jasne ... poprostu masz mnie gdzieś ... - powiedziałam z płaczem i wybiegłam z tamtąd... a Demi i Bella za mną ...
/Oczami Miley /
Ashley , Demi i Bella wybiegły z tamtego miejsca ale ja zostałam i zaczęłam mówić do Biebera :/ :
- jak mogleś jej to zrobić ... jej ardzo na tobie zależało ... ona miała do Ciebie zaufanie ... terz ona ci tego nei wybaczy , ja łatwo jest zranic ... nawet gdybym ja sobie cos zrobiła to ona myśli ze to przez nia itd ... ale jak widac ty nie zauważasz nicxzego po za twoimi koncertami , piosenkami i wgl sprawami gwiazdeczek ... Ashley , Ja , Bella i Demi myslałysmy że jesteś inny ... - powiedziałam
- ja jestem inny ... - powiedział
- daruj sobie takie słówka , dzięki temu nie zdobędziesz fanów ... - powiedziałam i wyszłam z tamtego budynku ... dziewczyn nie było w okolicy wiec szłam sobie sama ...
/ Oczami Ushera /
Widziałem jak JB całuje sie z niejakom Jasmine Villegas ... potem do budynku w którym odbywał sie kasting wparowała kolezanka Ashley i zaczęła mu robić awanture a potem do sali weszła Ashley i nie mogła uwierzyc w to co słyyszy ... troche mi sie żal zrobiło tej Ashley bo płakała , było iwdać ze nie zalezy jej na Justinie tylko dla pieniędzy i sławy tylko dla jeggo osobowości ... Potem gdy Ashley , ta Demi i Bella wyszły to została jeszcze Miley ... zrobiła słuszną awanture Justinowi ... mówiła ze Ash mega na nim zależało itd ... potem  poszła a ja zaczałem z nim gadać :
- Justin , jak mogłeś to zrobić tej Ashley , mowiłes mi ze ci na niej zależy a teraz widze ze całujesz sie z ta tutaj - powiedzialem i wskazałem na Villegaske ... czy jak jej tam ...
- Ush ty nei rozumiesz , ja ... - mówił Just ale nie poszwoliłem mu dokończyc ...
- ty sie lepiej nie tłumacz tylko to napraw , dopłuki nie naprawisz tego co zepsułes to nie masz co liczyć na mnie ... - pwiedziałem , usiadłem na miejscu i zaczelismy przesłuchanie ...
/Oczami Beyonce xD xD ;) /
Widziałam jak Justin Bieber zostaje bez przyjaciół ale cóż , należało mu sie bo zdradził swoją dziewczyne która była super , miła i najlepsza na świecie ! ja wolałam sie nie odzywać bo i tak juz dużo osób go skrytykowało ... potem zaczelismy kasting ...
/Oczami Justina /
Musze naprawić to co nabroiłem , nie ze względu na Ushera tylko ze względu na Ash ... Kocham ją na narobiłem takie świństwo ... Gdy przesluchiwalismy uczestników to cały czas myślałem o moje ukochanej ... Lecz nagle pewien chłopak który był sprytniejszy niż mysz wszedł na scene i powiedział mi ze ma filmik który może uratować mój zwiazek .. nie tracąc czasu szybko pobiegłem za nim a za mną Beyonce i Usher ... Potem pokazał mi filmik na którym nagrał kłótnie Ash i jasmine ... Widziałem jak Villegaska zjechała moją ukochaną ... i to przez tą idiotke ja i Ashley chyba nie jestesmy razem ... Potem szybko wybiegłem z budynku i pobiegłem do domu Ashleyyy !! <333 !! ...

środa, 1 grudnia 2010

Rozdział 6 ...

... Wtedy niewiedziałam co robić ... :
- yyy... sorki ... yyy... pomuliłam sobie z kimś innym . Bo jesteś podobny do tego no ... prezydenta ... - palnełam głupstwo ...
- aha ... - powiedział Justin z dziwną miną ....
- jak byś wiedział o mnie więcej to byś mnie zrozumiał ... i byś wiedzial czemu cie przytulilam - powiedziałam .
- ta ... wiem o tobie dużo - powiedział - wiem że zarywasz do pierwszego lepszego ale ja mam dziewczyne i nie chce być z tobą bo bys mnie zdradzała z każdym który stanąl by ci na drodze . Bo skoro juz mnie przytulasz to co dalej ?
Wtedy nie mogłam juz tego wytrzymać i mu powiedziałam :
- jak mozesz obrażać swoją dziewczyne ? - powiedziałam ze złoscią .
- ja nie obrażam Ashl ... - w tym momencie sie zacioł bo zdjełam peruke ... :
- ja jestem Vanessa - powiedzialam a on znowu stał jak słup ...
- Halo ... Justin ... - powiedziałam ...
- Jak mogłas mnie tak okłamac ? - spytał
- ty nie rozumiesz ... - odparłam
- ta , niby czego ? Tego że moja dziewczyna mnie okłamuje ? wątpie ... bardzo dobrze to rozumiem - powiedział ...
- to nie tak ... - pwiedziałam ....- nie chciałam byc sławna jako Ashley ... Widze jakie ty masz trudne życie i nie chce mieć tak samo ! - Justin był już po drugiej stronie ulicy ... pobiegłam do pokoju i zaczęłam grać na pianinie moją piosenkę "Bez Ciebie" ... Gdz skończyłam grać to do mojego pokoju Miley . Podeszła do mnie i sie przytuliłyśmy . Ja jej powiedziałam ze na chwile chce zostać sama . Po tym ona wyszła . Ja poszłam na taras  siadłam i usłyszałam piękne dzwięki pianina . Ta muzyka była z pokoju Justina . Grał on piosenkę "Pray" ... ta piosenka zawsze mnie wzruszała wiec z oczu poleciay mi łzy . Justin brzmi świetnie . Szkoda że większość Polski i nie tylko go nie lubi ! ... Wtedy przyszło mi cos do głowy ... pomyslałam sobie zeby napisac piosenke ... miała ona tytuł " Nikt Nie Jest Idealny" ... oczywiscie po angielsku . Gdy chwyty do gitary były dopasowane to poszłam na taras z gitarą i zaczęłam grać tą piosenke na gitarze. Wiedziałam ze Just jest w pokoju więc grałam aż on nagle wyszedł na swoj taras . Zapomniałam tylko ze pod domem Justina zawsze są reporteży . Nagle zaczeli mnie nagrywać robić zdj itd .
/Kilka Godzin Puźniej /
Siedziałam sobie w pokoju i patrzyłam na strony internetowe gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ... Poszłam na dół . Gdy jeszcze szłam słyszałam znajome głosy . Jak byłam juz w salonie t zobaczyłam moich znajomych . Oni mieszkali w Szkocji ... :
- Cześć - powiedzieli równo
- Witam , witam - powiedziałam z uśmiechem :P
- Ashley , Gloesowie zamieszkają u nas dopłuki nie znajda czegoś w okolicy - powiedziała moja mama . Tak dla wyjaśnienia to mieliśmy 4 pokoje wolne ... Potem poszli do pokoi przeznaczonych dla nich . Pani Katy i Pan Scoot mieli pokuj razem , no przecierz to małżeństwo :p Demi miała osobny pokuj , Maxs i Maycy też ;) Potem ja i Demi poszłysmy na spacer po okolicy :
- a ty dalej wolna jestes bo zdaje mi sie że Max na ciebie leci xD - powiedziała Demi
- yy ... mam chłopaka . Mieszka w tym domu ... - powiedziałąm i pokazałam na dom Justina .
- Aha ... to jakis bogacz ? - spytała ...
- Yyyy... To Justin Bieber ... - powiedziałam z rumieńcami .
- Ty chodzisz z Bieberem ? - spytała ... i nagle zadzwonił mój telefon . odebrałam i zaczęla sie rozmowa . :
- cześć , jestem Usher , Justin bieber mówił że masz niesamowity głos wiec chciałem cie zaprosić dzisiaj na przesłuchanie - powiedział
- yyy , witam - powiedziałam
- mówi mi po imieniu - powiedział USHER xD
- yy ... ok ... a więc o co chodzi z tym przesłuchaniem ? - powiedziałam
- tu chodzi o to ze JB zadzwonił i powiedział ze masz niesamowity głos . I chcemy żebys dzisiaj przyjechała na kasting gdzie będziesz przesłuchiwana przeze mnie , JustinaB i Beyonce . Będziesz rywalizowała z innymi . Jeśli wygrasz to nagrasz kilka swoich piosenek , ale jak bys nie wygrała to i tak nagrasz piosenki bo jesteś Dziewczyną Justina - powiedział ze smiechem a szczególnie ostatnie trzy słowa :p
- czy to są jakieś jaja ? - powiedziałam
- nie . Justin cie zabierze na ten kasting . - powiedział Usher .
- ok niech bedzie . - powiedziałam i sie rozłączyłam . Potem poszłam do Justina razem z Demi . Otworzyła mi jego mama i powiedziała zebym poszła do jego pokoju . Nastepnie ja i Demiii poszłyśmy do jego pokoju . Siedział na łozko z laptopem . :
- o fajnie że przyszłaś , bo musimy pogadać .... - powiedział
- o czym ? o kastingu ? - powiedziałam ze złoscią .
- yy ... tak skąd wiesz ? - powiedział
- Usher do mnie dzwonil . - powiedziałam .
- oo , pospieszył sie - odparł Justin . - musimy pogadac o nas a o tym puzniej . Yyy ... sorki za to że sie tak wkurzyłem kiedy mi powiedziałaś że jesteś Vanessą . Poniosło mnie bo to byl szok . nigdy mnie coś takiego nie spotkało . No moze Miley Cyrus i Hannah Montana ... ale to nie moja dziewczyna ... - powiedział
- no ok . Dla mnie to tez był by szok gdybyś np był Zacem Efronem . - powiedziałam - ale nim nie jesteś . Prawda ?
- Taa nie jestem Zacem Efronem . - powiedział ze śmiechem . potem mnie przytulił .
- a tak wgl to kim jest twoja kolezanka gapiąca się na mnie ? - powiedział a ja popatrzyłam na Demi . Była w niego mega wpatrzona . Mówiła ze nie jest jego fanką a jednak :P Gapiła się na niego jak na najnowszą kolekcje butów . Oczywiści Justinek to nie żecz <33 :P :P :P :
- to jest Demi - powiedziałam
- ooo cześć Demi - powiedział Justin a ona zaczęła piszeczeć a potem ...

Dzięki za czytanie ;) ;)
Pisałam przy piosence : Justin Bieber - Pray ,
Usher ft Pitbull - DJ Got Us Falling In Love Again ,
Beyonce - Halo ,
Kamil Bednarek - Dancehll Queen <333 ,
Justin Bieber - Somebody Too Love !
Richanna - Only Girl ,
Shakira - Waka Waka
i
Shakira - Loca ;) ;)
Pozdrawiam wszystkich ... i jestem wściekłą bo rozwalili naszego bałwanka klasowego ;(((
Mam nadzieje ze rozdział się podobał . Nastepny moze Jutro lub kiedys  tam :P :P
Pozdrawiam ;**
Paa ^^

poniedziałek, 29 listopada 2010

Rozdział 5

Była tam Bella i Miley ... siedziały przy laptopie i patrzyły jak by zobaczyły , niepowiem co xD
Nagle Miley powiedziała :
- chodz coś zobaczyć ! - powiedziała !
Podeszłam do nich . Były na stronce o plotkach . Puściły mi filmik na którym Justin mówił :
- Nic mnie nie łączy z Vanessą . Moja dziewczyna ma na imię Ashley ! Vanessa to tylko dobra koleżanka której pomagam zrobić karierę ! ...
Jak to zobaczyłam to sie uśmiechnełam :) Niemogłam uwierzyc ze on tak o mnie mówił . A po jego oczach widziałam że mówił to naprawdę szczeże ... niedziwe sie że prawie każda dziewczyna na niego leci ! ... Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ... byl tam Justin . Przytuliłam sie do niego a potem spojrzałam w jego str i on stal jak słup ! wtedy sobie przypomniałam ze jestem jako Vanessa !! ...

Przepraszam że tak mega krótko ale jutro dodam troche dłuższy jak będe miała czas . Wcześniej bylam chora to dodawałam dłuzsze ! Pozdrawiam moją The Best klase 6 !! Fajnego bałwanka dzisiaj ulepilismy !! Zapraszam ponownie ! obiecuje ze będzie ciekawie !
Paaa ;**
Pisane przy piosence : Charice - Are we over

środa, 24 listopada 2010

Rozdział 4 ;*

...ii sie na nas popatrzyli a potem poszli do siebie . Mega mnie to zdziwiło . potem wstałam z łóżka i poszłam do kuchni . Siadłam sobie na krześle a potem poszłam po laptopa . włączyłam laptopa i potem weszłam na strone o plotkach . Na stronie głównej był nagłówek : DZIEWCZYNA JUSTINA BIEBERA SIĘ GO WYPIERA ! zdziwiło mnie to co zobaczyłam . Umieścili tam zdj na którym ja i Just patrzymy sobie w oczy a potem wywiad gdzie mówiłam ze nic mnie nie łaczy z Bieberem ! Nie wiedziałam co z tym zrobić !!! Juz widze jakie Justin ma bezndziejne zycie , wszędzie ploty przerobione zdj itd ! Nagle wstał Justin . Spytał się co robie . ja szybko wylączyłam tą strone . Potem Justinek sie spytał czy z nim bede ... no ja oczywiście nie mogłam odmówić bo te jego oczka i nie tylko xD xD ... Później Justin sie spytał czy moze na chwile na laptopa , ja sie zgodziłam . Poszłam na chwiel do łazienki . Potem wróciłam . Justin siedział przed laptopem z otwartą buzią . Pootem odwrócił laptopa w moja strone i pokazał mi wywiad w którym mówiłam to o nim :(  potem sie spytał czemu tak mówiłam , nie wiedziałam co mu odpowiedzieć ! Nagle wyszedł z mojego domu trzaskając drzwiami ! ... po tym wszyscy sie obudzili . Zaczeli sie pytać gdzie Bieber itd . Ja nic nie odpowiadałam tylko poszłam do mojego pokoju , wtuliłam sie w poduszkę i zaczęłam płakać ! Potem poszłam na taras . Na przeciwko tarasu był taras który należał do Justina . Na ten taras dało sie wejsć z pokoju muzycznego i z sypialni . Zobaczyłam Justina na swoim tarasie z gitarą . Grał piosenke "Where Are You Now " ... Gdy tego słuchałam to zachciało mi sie płakac jeszcze bardziej bo przypomniałam sobie o moim dziadku ;( ;( Gdy Justin zobaczył ze na niego patrzę i płaczę to wysłał mi szybko sms-a : I'M SORRY ! <33 ... wiedziałam ze jak bede z nim to życie bedzie cięzkie ... po tej myśli weszłam do siebie do pokoju i zaczęłam na pianinie grać moją piosenke : "Bez Ciebie " ... Nagle do mojego pokoju wszedli : Rayan , Chris , Miley i Bella ... Nawet ich nie zauważyłam ... Gdy skończyłam to zaczeli mi bic brawo !! Jak sie odwróciłam oni tam stali ... nie wiedziałam co robić !! Nagle zaczeli :
- Wow , dla Justina rośnie konkurencja - powiedział Rayan
- Jaka niby konkurencja , przecierz ja nic niepotrafie- powiedziałam im
- Jak to nie ? to było niesamowite , śpiewasz lepiej od Seleny Gomez ! - powiedziała Bella !
- To wy niewiedziałyście że ona ma taki talent ? - powiedział Chris do Miley i Belli
- nie właśnie nie ! - Powiedziala Miley !
Potem chłopcy poszli do Justina a dziewczyny siedziały u mnie w pokoju . :
- o co ci poszło z Justinem ? - spytała Miley
-  o to ! - powiedziałam i pokazałam im na laptopie wywiad ... one oglądały go jak by ducha zobaczyły ... -jak mogłaś to powiedzieć ? - spytała Bella ... - przecierz to twój chłopak ... 
- wetrdy jeszcze nim nie był a po za tym to niewiedziałam co mam jej powiedzieć ... a i tak wiecie że kocham Justina od kad go poznałam tak na żywo . Poprostu nie chciałam go wpakować w jakieś ploty ... ale niestety mi sie nie udało - powiedziałam to i sie rozpłakałam . Potem dziewczyny mnie przytuliły a do mojego pokoju nagle wszedł Justin . Powiedział ze słyszał wszystko co mówiłam i powiedział tez ze niepowinien tak robić ... :
- ale pamiętaj : Jak się kogoś kocha to się mu wybacza ... - powiedział ... - kocham cię !
- ja ciebie tez ! - odparłam i sie do niego przytuliłam . Potem już wszystko było ok . Oczywiście moi super znajomi kazali mi coś zagrać dla Justina . Zagrałam moją piosenkę : " I Love You " ... był zachwycony , nawet nie wiem czym xD ... :
- moze nagrasz ze mną piosenkę .- powiedział
- nie , nie , nie ! nei chce być sławna ani nic ! - powiedziałam do Justina
- ale czemu ! takiego talentu nie mozna marnować - powiedział
- no to ja zrobie inaczej i go zmarnuje - powiedziałam - ja śpiewam dla przyjemnosci a nie dla kasy .
- ja też śpiewam dla przyjemnosci - powiedział - ale tez przy tym zarabiam i kilka osób o mnie wie
- Kilka osób ? - powiedziałam - o tobie wie cały świat !
Potem tak długo mówiliśmy aż o odpuścił ! Nawet jego słodkie oczka zadziałały :P :P :P 
/Następny Dzień /
Rano wstałam ostatnia z dziewczyn . Poszłam do lazienki zrobiłam wszystki poranne czynności i razem z dziewczynami poszłyśmy do centrum handlowego . Zobaczyłyśmy tam fajny sklep z perukami xD Peruki wyglądały jak pradziwe włosy ... weszłyśmy i zaczęłysmy przymierzać rózne . nagle wziełam do rąk fajną perukę która miała czarne włosy ... przymierzyłam ja sobie . Dziewczyny powiedziały ze wyglądam odlotowo ! Ja też tak uważałam . Nagle Miley powiedziała :
- hm... ty nie chcesz być sławna ale ta czarno włosa dziewczyna może by chciała być popularna ... - powiedziała i zrobiła cwaniacki uśmieszek ;)
- ej , to jest świetny pomysł - powiedziałam . ściągnełam perukę i poszłam za nią zapłacić .
/godzine później /
Miley , Bella i Ja wróciłyśmy do domu . ubrałam perukę , nowe ciuchy i dziewczyny zadzwoniły po Justina . Po kilku minutachJustin przyszedł :
- hej - powiedział - co jest tak ważne że musiałem tu przyjsc  ?
- to jest Vanessa - powiedziała Miley
- Ashley ją załatwiła żeby zaśpiewała razem z tobą - powiedziała Bella
- No czemu nie - powiedział - ale ona mogła by zaśpiewać sama bo tak będzie lepiej ... - powiedział Just
/Oczami Justina /
Moja kochana dziewczyna przysłała mi Vanesse żeby nagrała piosenkę ... niewieze że mi to zrobiła . Ja chciałem żeby to ona nagrała . ale juz trudno , Vanessa nagra piosenki , potem będzie sławna i da mi spokuj i gitt !
/Oczami Vanessy ( czyli : Ashley ) /
Gadaliśmy chwile i nawet się nie skapnął . Czyli peruka działa ;) ;) Kiedyś tam mu powiem ze to ja ... Chwile po rozmowie pojechaliśmy do studia nagrałam 7 piosenek . Ich tytuły to : " Hot Girl " , " I'm Sorry" , "New Day ", "Cool" , "Supper Girls" ," This Is My Boy " , " LoVe " ... Justin powiedział ze te piosenki są genialne . Potem pojechaliśmy do domu . Wróciłam do domu i z czarnej przemieniłam sie na blondiii ^^ I wszystko było okejj ;) Potem przyszedł Justin , i spytał sie czemu ja nie śpiewałam tylko vanessa ... Ja powiedziałam ze nie chce miec utrudnionego zycia tak jak on ... on nie wiedział co powiedzieć . Niewiem czemu ale zdawało mi się że on chciał mi rozkazać ze mam z nim nagrać piosenkę i już ... Wtedy juz mu chciałam powiedzieć że to ja jestem Vanessa ale wolałam jeszcze z tym zaczekać ... Potem Just powiedział żeby przekazać Vanessie , że jutro ma koncert 3 miasta dalej z tąd... szybko poszło że już ma koncert ... ale sie okaże czy ktokolwiek przyjdzie :p :p
/Następny Dzień / / Koncert Vanessy(Ashley) /
Rano wstałam . Za 2 godziny miał po mnie przyjść Justin więc zaczęłam sie przygotowywać . Po wszystkich łazienkowych czynnościach ubrałam perukę , ubrałam coś ładnego i zeszłam na dół ...
 

Rozdział 3 (:

... negle wziął gitarę i zaczął na niej grać piosenkę "Baby" . Cały czas patrzyłam w jego piękne , brązowe oczy . Nie mogłam uwierzyc ze ja naprawdę go spotkałam . Gdy skończył  grać to popatrzył mi w oczy . Siedzielimy tak przez chwile i nagle przypomniałam sobie o świecie :P ... Chwile Później poszłam do domu . Na chodniku stała jakaś reporterka . Podeszła do mnie i zaczęła sie pytać :
- Witaj ! co ty robiłaś w domu Justina Biebera ? - spytała reporterka .
- Ja ... yyy... ja poszłam tam zobaczyć czy mają internet bo mieszkam naprzeciwko i właśnie ja nie mam . - powiedziałam pierwsze co mi przyszło na myśl .
- Ale czy napewno ? - spytała - bo widzieliśmy ,że Justin grał dla ciebie coś na gitarze .
- yy... a czemu ja mam wam odpowiadac na pytania ?! Dajcie mi spokuj . Nic mnie nie łączy z Bieberem więc po co to wszystko ?! - powiedziałam i poszłam do siebie do domu . Potem siedziałam w domu i myslałam że pierwszy raz powiedziałam do kogoś coś takiego :P Nie wiem czy to było wredne ale pierwszy raz użyłam takiego tonu :P :P ... Siedziałam tak sobie aż nagle usłyszałam dzwonek do drzwi . Nie przejmowałam sie tym ,tylko siedziałam i myslałam o wszystkim i o niczym ... w pewnym momencie ktos zapukał do moich drzwi . :
- Prosze - powiedziałam , a drzwi się otworzyły i ujrzałam w nich Miley i Belle !! Wstałam szybko z łóżka i pobiegłam zeby je przytulić !! :
- co wy tu robicie ? - powiedziałam uśmiechając sie !!
- twoi rodzice nas zaprosili tu na 2 tygodnie - powiedziała Bella !
- no ... mam nadzieje ze poznamy tu jakichś fajnych facetów - powiedziala Miley śmiejąc się .
- no moze , moze , zależy w jakich gustujecie - powiedziałam ze śmiechem xD
- no wiesz mi sie naprzykład podoba blondyn długowłosy z brązowymi lub niebieskimi oczami . - powiedziała Miley .
- O to dla Ciebie będzie odpowiedni ten Jake Rayan z Hannah Monatna - powiedziałam ze śmiechem .
- A wiesz to nie jest głupi pomysł , jeśli tylko masz do niego numer lub adres to z wielką chcęcią odwiedze takiego przystojniaka - odparła .
Potem jeszcze troche tak nawijałyśmy na różne tematy kiedy nagle moi rodzice mi powiedzieli że idą do sąsiadów ( czyli Bieberów ) ... Oni sobie poszli my poszłyśmy do salonu . Siedziałysmy włączyłyśmy na program "Viva" ... nagle zaczęła lecieć piosenka : Justina Biebera "Baby" ... my zeczęłyśmy tańczyć , wygłupiac się i śpiewać ... Gdy piosenka sie skończyła ukłoniłyśmy sie do telewizora i usiadłyśmy . Negle ktoś zaczął bić brawo ... odwróciłyśmy się , a w drzwiach stał Justin ze swoimi dwoma kumplami : Chrisem i Rayanem ... nam sie troche głupio zrobiło ale jakos jest :p :
- kto wam pozwolił wejść ? - spytałam z usmiechem
- yy... twoja mama . Akurat wygonili nas odemnie - powiedział Justin
- a twój tata powiedzial ze znajdziemy tu fajne laski - powiedział Chris :P
- No właśnie i to wolne xd - powiedział Rayan ze smiechem
- ja tam mam juz jedną na oku - powiedział to Justin  i spojrzał w moja strone . Nie wiedziałam czy to dobrze czy raczej tragicznie ;p
Dobrze bo : jest fajny ,miły , ładny i zajefajny
Źle Bo : JEST SŁAWNY i jego fanki by mnie atakowały !!
Sama nie wiem ! już nawet mnie jedna reporterka zaatakowała ... To jest chore i tyle ! Wracając do tego co sie dzieje u mnie w domu :
- uuu Justin sie zakochał - odparł Chris
- uuu ty też sie zakochasz - powiedział Justin ze smiechem .
Potem chwile siedzieliśmy . Nagle chłopcy dali pomysł żeby oglądnąć film . Ja , Miley i Bella wybrałyśmy film miłosny a chłopcy ... chorror ! :
- ejjj chłopcy oglądnijmy horrorek - powiedział Rayan .
- no właśnie Justin , dziewczyny będą sie do nas tulić ze stracu . - powiedział Chriss :P
- Hmmm ... no czemu nie :P - powiedział Just ze śmiechem xD ...
- Dziewczyny a może jakiś horror obejrzmy  ? - zapytał się nas Rayan .
- Ta czemu nie . - powiedziała Bella .
Potem wszyscy usiedliśmy na kanapie . Byliśmy poprzeplatani czyli : Justin , Ja , Rayan , Bella , Chris i Miley ... Dziewcyny optoczone chłopakami a chłopcy dziewczynami. Gdy włączyliśmy film to był naprawdę straszny . Gdy popatrzyłam na Belle i Rayana to byli do siebie przytuleni , Potem popatrzyłam na Miley i Chrisa , też byli do siebie przytleni . Potem popatrzyłam na Justina i sie okazało że on też na nich popatrzyl . Nastepnie zrobił minkę szczeniaczka który mówił: PRZYTUL MNIE !  ... No niemiałam wyboru . Jego słodka minka dostawała wszystko . xD xD ... Przytuliłam sie do niego a on mi szepnął do ucha :
- no nareszcie - powiedział i się uśmiechneliśmy :)) ...
/ Oczami Justina /
Oglądaliśmy film gdy nagle Ashley popatrzyła sie na reszte ekipy . Ja też sie tam popatrzyłem . Wszyscy byli do siebie przytuleni . Tylko Ash nie chciała sie do mnie przytulić ... nie wiem czemu . Gdy Ashley na mnie popatrzyła to zrobiłęm minę z seri : prosze przytul mnie i zabierz do siebie. Oczywiiście zadziałało ;) Potem wszyscy zasneliśmy ...
/Następny Dzień / /Oczami Ashley /
Rano wstałam leżałam w salonie na kanapie xD Oczywiście kołomnie był Justinek :) ... No i reszta :P :P Zasneliśmy w trakcie filmu xD Pamiętam jeszcze słodką minke Justinka ;** Jak on to robi ?? :P Chwile tak leżałam i nagle do domu weszli moi rodzice ii ....

wtorek, 23 listopada 2010

Rozdział 2 ^^

... powiedzieli że przeprowadzamy się do Kanady!! ... nie mogłam uwierzyć ze akurat teraz kiedy wszystko sie układa . mam dwie fantastyczne przyjaciółki i mam troszke wiecej odwagi ! Akurat teraz zabierają mnie na drugi koniec świata ! Po tych myślach pobiegłam szybko do pokoju i zaczęłam pisać piosenkę ! Refren tej piosenki leciał tak :
Ref : Bez Ciebie zawsze jest smutno mi ,
        I czasami nawet z oczu ,
        Popłyną mi łzy ,
        Bez Ciebie , na na na na ,
        Bez Ciebie ....
Ta piosenka miała tytuł : " Bez Ciebie " . Dotyczyła ona mojego dziadka , który umarł gdy miałam 7 lat . Bardzo za nim tęsknie więc napisałam też piosenkę : " Gdzie Jesteś Teraz ? " ... Nikt Jej nie słyszał bo moja miłosć do muzyki jest tajemnicą . Chociarz zawsze chciałam być piosenkarką , co jest nie do spełnienia ! Trzeba w siebie wierzyc ale ja jestem zwykłą dziewczyną bez przyszłosci . Siedziałam sobie chwile gdy nagle ktoś zapukal do moich drzwi . Potem do pokoju weszła moja siostra Lil :
- wiem że jesteś wściekła na rodziców ale mama dostała prac za którą będzie mega dużo zarabiała - powiedziała Lilka . Nie wiedzialam wtedy co powiedziec . Nie miałam poprostu wyjścia . Musiałam z nimi jechać . Mieliśmy jechać za 6 godz więc wzielam sie za pakowanie .
/5 godzin puzniej /
Spakowałam juz wszystkie żeczy i zostala mi godzina zeby sie pożegnać ze wszystkimi . Pierwsze poszłam do Miley . Uściskałyśmy sie i oczywiscie był płacz . Potem poszłam do Belli i tez nie obeszło się bez płaczu . Następnie na mojej "liście" był Joe ! Poszłam do niego . Gdy przyszłam drzwi otworzyła mi jego mama , chciała mnie zaprosic do środk ale nie weszłam bo miałam mało czasu . Nagle z domu wyszedł Joe :
- Cześć . Co tu robisz ? - spytał się Joe .
- Przyszłam się pożegnać - odparłam .
- Jak to sie pożegnać  - powiedział Joe !
- Bo za godzine wyjeżdzam do Kanady . Bo moja mama tam dostała pracę . - Powiedziałam .on nie mógł z siebie wydysic słowa . Potem powiedziałam :
- Papa . Nie zapomnie Cię nigdy ! - powiedziałam to i dałam mu całusa w policzek .
- Paa - powiedział . Gdy od niego odchodziłam patrzył na mnie i nie spuscił mnie z oczu dopłuki nie znikłam . W domu rodzice Już czekalo w samochodzie . Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy .
/ Kilkanaście godzin puzniej . / / Kanada / / Noc /
Jestem juz na miejscu . Jest ciemno i dla tego nie widze mojego domu . Wiem tylko ze jest duży . Potem poszłam do pokoju który był przydzielony dla mnie . I bardzo ale to bardzo zmęczona połoylam się spać .
/Następny Dzień /
Rano wstałam , poszłam do mojej nowej łazienki i zrobilam wszystkie łazienkowe czynności xD . Potem poszłam pozwiedzać okolice . Gdy wyszłam z domu to naprzeciwko zobaczyłam mega wille ! Ale nie zwracając uwagi poszłam dalej . Szłam chodnikiem potem chwile szłam tyłem i nagle na kogos wpadłam . Był to chlopak . Miał brązowe oczy , gdzieś już je widziałam tylko gdzie ? Z pod kaptura wystawały mu końcówki brązowych włosów . OMG ! To był Justin Bieber ! :
- Przepraszam ze nie patrzyłem jak ide . - powiedział
- nie , to ja przepraszam bo szłam tyłem . - odparłam . On nagle ściągnął kaptur myśląc ze zaczne piszczeć , ale sie pomylił . Nie miałam na jego punkcie fioła . Lubie jego muzyke ale bez przesady ! Jak mieszkałam jeszcze w Polsce to miałam kilka jego plakatów przywieszonych w pokoju ale tu jeszcze nie przywiesialm zadnego . Ja myślałam że za to ze na niego wpadłam się na mnie wydrze ale jednak nie . Był miły i się uśmiechał . On ma naprawdę boski uśmiech . :
- przedjdziemy się gdzieś ? - spytał Justin .
- czemu nie - powiedziałam .
Potem szliśmy i powiedziałam mu ze dopiero wczoraj sie tu wprowadziłam itd. Jak rozmawialiśmy to w pewnym momęcie dopadły nas fanki Biebera ! Szybko uciekliśmy od nich i biegliśmy . Potem dowiedziałam sie że bieberowie mieszkają naprzeciwko mnie ! Dowiedziałam sie  tego gdy bieglismy a on mnie zaprosił do siebie . Potem jego mama mnie przywitała pogadaliśmy chwile a potem Justin zaprosił mnie do swojego pokoju muzycznego . Była tam scena , mikrofon i różne instrumęty . Nagle wziął gitare i ...

 Ciąg dalszy napisze moze jeszcze dzisiaj wieczorem lub Jutro . Zależy od chumorku ;) Przypominam zebyście pisali na GG : 32211147 . Lub na emaila : karolciaaasss@wp.pl  ;) ;) Mam nadzieję że rozdział sie podobał ^^
Paaapatki :***

" Zakręcone Życie " ... Rozdział 1 ;)

Cześć jestem Ashley i bardzo lubię śpiewać . Tylko jest mały problem ... jestem strasznie nieśmiała . Niepotrafię wyjść na środek sceny i zacząć śpiewać . Śpiewam tylko w ukryciu . A żeby to lepiej brzmiało to gram jeszcze na gitarze i pianinie . Oczywiscie nie równocześnie xD ... Co do szkoły to mam dużo znajomycj ale mało kiedy gdzieś z nimi wychodzę . Jutro jest już zakończenie roku szkolnego . A zaraz idę do sql ( sql - szkoła ) ... Ubiorę czarne rórki , białą tunikę i czarno-białe trampki w kratję ;) . A także mój kiochany łańcuszek z literką "A" który dostałam od Babci i Dziadka na urodziny 2 lata temu . Od dwóch lat nidzie się bez niego nie ruszam .
/ Chwię pózniej / / Szkoła /
Jestem juz w szkole . Właśnie widzę chłopaka który się nazywa : Joe . On nie ma zbyt wiele pieniędzy ale i tak go lubię bo ma podobny charakter do mojego . Nie lubi być w centrum uwagi i jest strasznie nieśmiały .Większośc szkoły traktuje go okropnie ! Nie rozumiem czemu ludzie są tacy płytcy ! Zawsze nie mogę patrzeć jak inni chłopcy go biją ! Chciałabym go obronić ale nie mam odwagi postawić się tym chłopakom ! Ci chłopcy to : Frankie , Dylan, Rayan , Will i Troy  . Najgorsi w szkole , oczywiście tylko z chłopców bo z dziewczyny najgorsze są : Tess , Nicol  i Kime . Te wszystkie osoby są najgorsze w szkole z charakteru i z ocen ! Za chwile mam angielski . Po angielsku dobrze mówie ale nikt o tym nie wie ! poszłam do mojej szafki , wyciągnełam z niej książki i poszłam do klasy gdzie odbywały się lekcje angielskiego . W mojej szkole każda klasa była do innego przedmiotu a szafki były na korytarzu . W klasach były pojedyncze ławki . Gdy weszłam do sali to usiadłam na końcu i przy oknie . Barzdzo lubiły mnie Bella  i Miley . Gdy one weszły do klasy to usiadły przede mną . Miley jedną ławkę a Bella 2 :) . Nagle Miley sie do mnie odwróciła i zaczęła rozmowę :
- cześć Ash - powiedziała Miley
- Cześć Miley - odpowiedziałam .
- Mam coś dla Ciebie ! - powiedziała i dala mi do ręki bransoletkę na której było napisane : A.M.B ... Potem Miley mi wyjaśniła że to bransoletka przyjaźni a te litery to : Ashley , Miley i Bella . Powiedziała tez ze bardzo chcą się ze mną przyjaźnić . Ja jej powiedziałam ze chętnie wezmę tę bransoletkę . Nie mówiłam ze mega chce sie z nimi przyjaźnić bo bym wyszła na idiotkę ale to i tak było oczywiste ! Nagle zabrzmial dzwięk dzwonka . Nauczycielka weszła do klasy i wywołała mnie do odpowiedzi . Napisała pełno wyrazów na tablicy i kazała mi odmienić je na czas przyszły . Gdy byłam przy czwartym był tam wyraz który był juz odmieniony na czas przyszły wiec powiedziałam to nauczycielce . Gdy to powiedziałam to wszyscy zrobili wielkie oczy bo gdy ktos pouczył panią to ona wtedy zaczynała pytać tak że nikt nie mógł sie połapać . Nagle ona zaczeła mówić po angielsku zdanie po zdaniu a ja niezastanawiając sie zaczęłam na nie odpowiadać . Wszyscy mieli zdziwione oczy jak by ducha zobaczyli . Nagle pani powiedziała :
-szustka
- słucham ? - odparłam .
- dostałaś sześć z odpowiedzi ! - powturzyła . nagle wszyscy wstali i zaczeli mi bić brawo . Ja szybko poszłam do ławki bo nie lubiłam jak się tak na mnie patrzyli . Chwile potem Miley sie do mnie odwróciła i powiedziała :
- to było niesamowite ! - odparła .
- dzieki - powiedziałam i zanurzyłam sie w książce udawając że czytam . Potem zabrzmiał dzwięk dzwonka . Wyszłam z klasy w pospiechu i poszłam odnieść ksiązki do szafki . Nagle zobaczyłam Joe'go koło mojej szafki :
- Cześć - powiedział .
- Hej - odpowiedziałam i otworzyłam moją szafkę .
- co u cb ? - spytal
- dobrze , a u cb ? - powiedziałam
- yyy.. u mnie ? ... yyy ... dobrze . - powiedział . Wtedy zauważyłam że chciałby powiedzieć ze bardzo źle a nawet jak by mógł to by sie rozpłakał . Potem skończyliśmy rozmowę i poszliśmy na lekcje . Po wszystkich lekcjach szłam do domu i zastanawiałam sie czemu Joe podszedł do mnie a nie do kogo innego ? Myślę o tym ale nie mogę sobie tego poukładać w głowie . Chyba ze zauważył że ja go traktuje inaczej . Czyli ze : LEPIEJ ! ... Zastanawialam sie az doszlam do domu . w domu zobaczylam moich rodzicow ktorzy byli w salonie . Nagle zaczeli rozmowe :
- czesc - powiedzieli rowoczesnie .
- hej - odpowiedzialam . chcialam isc do pokoju lecz nagle zobaczylam pelno pudel . Jak sie spytalam o co chodzi to powiedzieli ze ...

... Mam nadzieje ze sie podobalo ! Nastepny dodam jeszcze dzisiaj . Piszcie do mnie na GG : 32211147 . Dzekuje ze to czytacie ! Wysylajcie link znajomym ! Paaa !

Postacie !

Ashley ( Vanessa ) - Główna Bochaterka - 14 lat - ( Ja )
Justin Bieber - 15 lat - główny bochater !
Joe - 15 lat
Lil  - 16 lat - Siostra Ashley
Catlin  - 16 lat - Przyjaciółka Lil
Bella - 14 lat - Przyjaciółka Ashley i Miley
Miley - 14 lat - przyjaciółka Ashley i Belli
Mitche  - 14 lat
Kevin  - 9 lat - Bart Mitche
Alyson  - 14 lat
Tess - 16 lat - czarny charakter !! :/ :/
Nicoll  - 16 lat - Czarny charakter !! :/:/
Demi  - 16 lat - Mieszka w Szkocji . Ma dwójkę rodzeństwa .
Max  - 14 lat - Mieszka w Szkocji . Ma dwójkę rodzeństwa .
Meycy  - 9 lat - Mieszka w Szkocji . Ma dwójkę rodzeństwa .
Stella - 15 lat
Nick  - 15 lat
Franke  - 16 lat - czarny charakter
Hannah  - 13 lat
Cleo  - 14 lat - dziewczyna którą w szkole wszyscy lubią ! ;)
Dylan  - 14 lat
Rayan  - 15 lat
Selena - 13 lat
Ricki  - 13 lat
Cole  - 14 lat
Will  - 14 lat
Woodie  - 15 lat - skryty fan JB ^^
Kime  - 14 lat - Czarny Charakter
Troy  - 14 lat
Gabriella  - 13 lat
Zeek  - 14 lat
Luther - 14 lat
Monice - 15 lat
Peggy - 13 lat

Witajcie !

Cześć mam na imię Karolina i będę dla was pisać coś podobnego do książki ;) Mam nadzieje że wam się spodoba ! Wysyłajcie link swoim znajomym nawet tym którzy nie lubią Biebera ( a wiem ze dużo jest takich ) . Można sobie wyobrazic ze to o jakim kolwiek chłopaku a nie o Justinie ! Serdecznie zapraszam do czytania ;)) Postaram się codziennie wstawioać nowy rozdział ;) ;)
Pozdrawiam ;)