... - Na ile tu będziesz ? - spytałam - na 3 miesiące ;) - powiedział Justinekk a ja sie usmechnełam . - ooo ... na tyl;e co ja . Słodki jesteś - powiedziałam - dla cb wszystko - odparł . Mam mega kochanego chłopaka . Przyjeżdza do mnie na drugi konieć świata . ciekawe gdzie mieszka jego rodzina . Z wielką chęcią bym ich poznała . Gdy tak chwile gadaliśmu to zaprosiłam go do mojego pokoju . Zapomniałam , ze mialam przywieszone jego plakaty : - uuu ... a co to za przystojniak wisi tu na ścianie ? - spytał i popatrzył na plakat ... z nim oczywiście :P :P - to chłopak za którym szaleje , i on jest przy mnie zawsze - powiedziałam ^^ - Oooo ... gdybym był dziewczyną to bym sie z nim umówił - powiedział - ma mega sexy face - Hahaha ... zauważyłam - odparłam .... Potem poszlismy an spacer . Musiałam przypomnieć sobei jak tam wszystko wygląda ... i przy okazji oprowadziłam troche Justina ;) ^^ :** Nagle przypomniałam sobie o Miley i Belli . Potem szybko poszłysmy do Miley . Gdy zadzwonilismy dzwonkiem to otworzyła mi jej mama . Potem powiedziała żebysmy szli do jej pokoju . Chyba jest fanką Biebera bo mówiła w zwolnionym tępie i do tego gapiła się na niego jak na niepowiem co :P:P Gdy weszlismy do jej pokoju to rozmawiała przez telefon i nas nie widziała . : - lol , słyszałaś że ta idiotka Ashley ma przyjechac do Polski . Pisali w gazecie . A tą bransoletke ja spaliłam . hahah . Powiem ze mi sie zgubiłam . Lol . Żal mi jej . Ona i Bieber pasuja do siebie bo Bieber to baba a Ashley to facet LOL ! Fajnie jest udawac jej przyjaciółke tylko dla rozgłosu . Za niedługo tez będziemy slawne . - jak to słyszałam to płakać mi sie chciało . Nie mogłam uwierzyc że one mnie tak wykorzystywały . Nagle powiedziałam : - czyli to wszystko było udawane ? - odparłam - co ? Ash ? Co ty tu robisz ? - spytała - No nie czytałaś że idiotka Ashley Preek ma przyjechać do Polski ? - powiedziałam - to było za fajne zeby było prawdziwe . - Yyy... nie zgrywaj sie lalunio ! Jakaś opera mydlana tu ma byc - powiedziała - Miley ! daj jej spokuj ty @ - powiedział Justin . Lubiłam Miley i Belle . A teraz ? Juz nie wiem co mam robić . Miałam łzy w oczach więc szybko wybiegłam z jej domu ! Teraz nei miałam żadnej przyjaciółki . Przynajmniej takiej z mojego wieku . Mam nadzieję że Demi mnie tak nie wykorzystuje . Czemu ten świat jest taki dziwny ? Wracając do tego co sie działo : - Ashley czekaj - wolał Justin . Wtedy się zatrzymałam . Przytuliłam się do Justina płacząc .Potem szliśmy chodnikiem . Rozmawialiśmy o Miley i Belli . Ale nie zadługo bo dopadli nas reporteży . Nawet w Polsce . Nagle zadzwonił mój telefon . Dzwonił jakiś obcy nr . Odebralam : - Hej Ashley ! Tu Mitche - powiedziała - Ooo hej Mitche ! - odparłam . Mitche to moja koleżanka . Jest z mojego wieku i mam brata Kevina . Jest mega fajna . Niedawno była na koncercie Lady Gagi ;) ^^ - Słyszałam że jesteś w Polsce - powiedziała - No jestem - powiedziałam - a moze poszlibyśmy gdzieś w czwórkę ? Czyli Ty , Ja , Justin i Joe - powiedziała - Joe ? od kiedy ty go lubisz ? - spytałam . - To mój chłopak ! - powiedziała - Aha - odparłam z niedowierzaniem . - A tak poza tym to Joe jest sławny - powiedziała - że co ? Joe ? Joe Zepski ? What ? - powiedziałam ... Nie mogłam uwierzyc że Joe , ten co kiedyś był biedny stał sie sławnym , oczywiscie życzę mu jak najlepiej ale szkoda ze nie zadzwonił do mnie czy cos . : - halo Ash , jeteś tam ? - spytałą Mitche - tak , tak jestem . - powiedziałam . - To jak ? spotkamy sie ? - spytała - Namówie Justinka i pójdziemy :p - powiedziałam - Ok .To spotkajmy się dzisiaj u mnie o 16 - powiedziała - Okejjj ;) - odparłam ... Gdy sie rozłączyłam to nie byłam wstanie nic mówić . Nie mogłam uwierzyć że Joe jest sławny . I że Mitche jest z nim ... Moje życie jest zakręcone ! : - Ej Ash - powiedzial Just - Co ? Co ? - jękjnełam . - Co mówiłaś że mnie namówisz ? - yyy... pujdziesz dzisiaj ze mną , moją koleżanka i jej chlopakiem na spacer ? - no pewnie - powiedział ... Potem poszliśmy do domu . Justin mieszkał u mnie w pokoju gościnnym .... | kopia r |
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Rozdział 16 c(:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz