sobota, 4 grudnia 2010

Rozdział 10 ... Mam nadzieje ze najlepszy ;) ;)

... siedziałem tak aż nagle do szpitala przywieźli jakąś dziewczyne . Gdy sie niej przyglądnołem to sie okazało że to Jasmine ... Potem poszedłem sie dowiedsziec co sie jej stało ... Gdy sie pytałem mówili ze się pocieła ... ja nie mogłem uwierzyć w to co mówią ... potem zadzwoniłem do rodziców Jasmine . Oni powiedzieli że juz wiedzą i że Jasmine zostawiła im list na którym pisało :
- Zrobiłam wielkie świństwo Justinowi i Ashley i za to powinnam cierpieć... tym samochodem co potroncił Ash to jechałam ja , byłam zazdrosna o to że ona i Bieber są razem ... zrobiłam głupstwo i dla tego nie powinnam życ ... - jej mama przeczzytała mi ten list ... byłem wkurzony że to prezez nia Ash cierpi ale ona teraz też ale i tak nienawidze Villegaski !! Nie wiem czego sie teraz bardziej boje ... tego czy z Ashley będzie dobrze czy o to czy będzie ze mną ... ale raczej bardziej o jej zdrowie ... waż ne żeby wszystko było dobrze ... Nagle ktos wybiegł z sali Ash :
- Obudziła się - mówił lekarz do drugiego lekarza ... Ja sie bardzo ucieszyłem ... Potem sie spytałem czy moge do niej wejsć ... oni powiedzieli że mogę ale tylko na chwile ... Następnie do niej weszłem i zacząłem rozmowe :
- Ash , strasznie sie o Ciebie bałem ! - powiedziałem to i ją przytuliłem ...
- a gdzie ja jestem ? - spytała ...
- jesteś w szpitalu - powiedzialem z obawą że straciłapamięć
- aha ... jest tu moze Demi bo musze z nią pogadać ... - spytała
- nie ma jej tu , jestem tu tylko ja ... - powiedziałem
/Oczami Ashley /
Nagle obudziłam się w jakimś białym pomieszczeniu ... potem Justin przyszedł do mnie i powiedział :
- Ash , bardzo sie o cb balem ... - powiedział ... potem chciałam pogadac z Demi o tym czy mam byc z Justinem ale jej nie było w szpitalu ... trudno ... musze podjąć tą decyzje sama , chyba ze o to nie zapyta ... :
- ash , wiem ze nie najlepiej teraz o to pytać ale ... czy będziesz nadal ze mną ? - spytal ... a jednak musze sama o tym pomyseć ... chociarz on był przy mnie cały czas i to znak tego ze Jasmine faktycznie go zmusiła do tego całusa ... hm ... " Jak Się Kogoś Kocha To Się Mu Wybacza " ... pomyślałam sobie tak ... te słowa zawsze mówił mój dziadek ... :
- Tak Justin , chce z Tobą byc nadal ... - powiedziałam a on mnie pocalował ... Chwile po tym do mojej sali wszedł Max ... :
- ejj .. koleś odczep się od niej ... - powiedział Maxxxx
- czemu niby ? to moja dziewczyna więc mam prawo być blisko niej ! - powiedzial Justin ...
- Ona cie nie kocha , nie zauważyłeś tego ? - powiedział Szkot :/
- Yyy .. Max ale my jestesmy razem - powiedziałam
- Co ? jak to ? przecierz .... wy .. i Jasmine ... ten zapłacony pocałunek i ten list przecierz to nie miało być tak ... - powiedział Max ...
- co ? jaki zapłacony pocałunek ? i z kąd wiesz o tym liscie ? - powiedział Justin ...
- Jaki list i pocałunek ? czy ja o czymś nie wiem ? - powiedziałam
- Tak , Zapłaciłem Jasmie żeby cie obrazila i skłuciła ciebie i Justina pocałunkiem , kazałem tez jej cię przejechać i potem kazałem Jasmine sie pociąć i napisać ten list ...a ty Ash miałaś stracić pamięć i uwarzać mnie za swoją wielką miłosć bo ten laluś on cie tylko wykorzystuje , to ze mną powinnaś być  - powiedział do mnie Max ... .... Aha zapomniałam napisać ze przy moich drzwiach stala ochrona gdyby jakieś Fanki Justina chciały mnmie zaatakować ... wracając do tego co sie działo w szpitalu to tak :
- Jak to ? to ty wszystko ustalieś ? - powiedziałam ...
- Tak i co ? - powiedział - może jakis całus w nagrode ?
- Ta dostaniesz ... chyba tylko w myślach ty świnio ... - powiedział Just ... A nagle Justin zaczął bić Maxa ... :
- ochrona ! - zawołałam ... nagle do sali wparowało dwoje panów i oddzielili od siebie Justinka i nienormalnego świniowatego , idiotycznego Maxa ... Potem powiedziałam im żeby wyprowadzili Maxa z sali ... Następnie zadzwoniłam do Demi ! :
- Demi nei uwierzysz ! -mówiłam płacząc ...
- Co ? Ktoś ci sie oswiadczył ? - spytała
- Nie , Twój brat zapłacił Villegasce zeby skłucila mnie i Justina ... te wszystkie całusy itd było ustalone ... niewierze zę Max mi to zrobił - powiedziałam ...
- osz ta świnia , a ja myślałam ze on już dorusł ... - powiedziała Demi ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz